czwartek, 5 stycznia 2012

Nogi

         Podobno faceci dzielą się na "piersiowców" i "pośladkowców", czyli jednych kręcą piersi, a drugich pupy. Ja oczywiście jestem inny. Podobno jak byłem mały to wpadłem do magicznego kociołka, ale druidzi nawet z akumulatorem na jajach nie chcieli powiedzieć co w nim było. No i mnie poniosło, wracam do tematu. Otóż zgodnie z tytułem postu mnie kręcą nogi. Długie uda, kształtne kolana, smukłe łydki i stopy (te po prostu muszą być, nie kęcą mnie wcale). Kocham letnie sukienki i małe czarne, uwielbiam wszelkie spódniczki, sukienki, nawet spódnicospodnie (czy jak to tam się nazywa), szilki, długie kozaki itd. To dla nich poeci piszą wiersze, kierowcy zbaczają na sąsiedni pas ruchu (no może nie najlepszy przykład). Nie, nie będzie dziś wiersza o nogach, nie mam akurat przed nosem odpowiedniego natchnienia (żeby chociaż foto). Może jak coś nadeślecie okraszę rymem i umieszczę na blogu. Uwielbiam nogi i już, lubię wodzić po nich palcami, być polatany przez nie (im dłuższe tym lepsze, nie da się ukryć), grzać uszy miedzy goracymi udami w zimowe wieczory ( o, i znowu mnie ponosi, pora kończyć). Ten, wdzięk, ten ruch, ten powab..... ech.

3 komentarze:

  1. Jeśli chcesz, to mogę ci wysłać zdjęcia moich nóg:P tak nieskromnie powiem, że kilka osób je podziwia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyślij, albo staną się natchnieniem, albo przywrócę Ci skromność

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie musisz nic przywracać, bo podaję Ci link do folderu:P
    http://www.voila.pl/385/28wsc/

    OdpowiedzUsuń